Pistons, Styczeń 2006
Historia Italo Disco 1983-1989

Terminu Italo Disco użył po raz pierwszy Bernhard Mikulski.
Niemiec, właściciel wytwórni płytowej ZYX Records (wytwórnia działa do dziś chociaż Mikulski już nie żyje) opatrzył wydawane przez swoją firmę płyty napisem "Original Italo Disco".

Z czasem sloganem "The Best Of Italo Disco" zaczęto tytułowac koperty składanek ZYX-u. Reklamowano je jako kompilacje muzyki importowanej z kraju w kształcie buta. Rok 1984 był rokiem rozkwitu włoskiej muzyki dyskotekowej, zatem zabieg ten miał podłoże wyłącznie ekonomiczne. Taktyka marketingowa zakładała przysporzenie popularności i zwiększenie sprzedaży winylowych krążków niezależnie od zgodności z opakowaniem. Nic dziwnego, że pod egidę "Italo Disco" trafiły także kompozycje, które z Włochami nie miały nic wspólnego. Nic, poza podobną sekcją rytmiczną i brzmieniem syntetyzatorów.

Warto nadmienic, że złote lata wytwórni Mikulskiego to własnie omawaiany okres, lata w których dzięki licencjom włoskich produkcji ZYX zbił pokaźny majątek, pozwalający mu przetrwac późniejszy kryzys.

Czym zatem jest Italo Disco?
Granica podziału przyjęta przez kolekcjonerów płyt winylowych jest jednoznaczna. Jeśli piosenka została oryginalnie (pierwotnie) wydana we włoskiej wytwórni płytowej lub jeśli za jej kompozycję, aranżację lub produkcję odpowiadają Włosi - uznaje się ją za przedstawiciela gatunku. Naturalnie proweniencją powinna sięgac lat 80-tych a stylistycznie należec do kanonu muzyki elektronicznej.

Piosenki Italo Disco charakteryzuje programowana perkusja (sequencer) oraz wyraziste, melodyjne brzmienie syntetyzatorów. To właśnie melodia odróżnia kompozycje włoskie od produkcji z pozostałych zakątków świata. Jednocześnie aranżacje pozostają możliwie lapidarne a po połączniu wszystkich elementów w jedną całosc, rzutują na surowy, przez niektórych uważany za prymitywny sposób uprawiania muzyki.


Wrócmy jednak do melodii...Przecież to właśnie ona zapewniła stylowi Italo Disco swój szczsebel w historii muzyki rozrywkowej. Początek lat 80-tych to masowe wprowadzanie na rynki urządzeń elektronicznych wspomagających pracę muzyków. Wcześniej na profesjonalny sprzęt mogli pozwolic sobie nieliczni, u progu dekady bariera cenowa stawała sie coraz mniej aktualna. Rozwój techniki zaszedł tak daleko, że nawet przeciętny klawiszowiec nagrywając melodię, potrafił nastepnie poddac ją dowolnej obróbce komputerowej. Jednocześnie dobrze zarabiający DJ mógł we własnym zakresie skompletowac urządzenia potrzebne do produkcji prostego nagrania. Bardzo często w tym dziele wspomagała go macierzysta dyskoteka.


Zaczął się swoisty wyścig poszczególnych centrali rozrywkowych i już wkrótce każde liczące na klientelę miejsce posiadało Dja producenta a nierzadko własne nagranie, płytę i sklepik, w którym odbywała się dystrybucja. Warto w tym miejscu przytoczyc chociażby dyskotekę Dancin' Days (płyta Salvy & Giuly - Stop The World) czy Altro Mondo Studios z Rimini i autorski cykl produkcji projektu muzycznego pod nazwą "Creatures".
Muzyka Italo Disco stawała sie fenomenem do tego stopnia, że lokalni DJ-e tworzyli nagrania dla stacji radiowych, telewizyjnych a nawet klubów piłkarskich (np. lokalny klub w Padwie wydał swoją płytę).

Rozmiar: 15607 bajtów Rozmiar: 26147 bajtów Gatunek Italo Disco znalazł swoje miejsce w filmie. Na włoskie ekrany trafiło kilka produkcji np. "Vacanze Di Natale" czy "Jocks", których ścieżkę dźwiękową stanowiły przeboje nurtu. Niektóre filmy całą fabułę oparły na kanwie wydarzen dziejących się w klubach tanecznych Italii - przykładem jest chocby "Il Futturo Della Donna". Kinowy epizod Italo to jednak tylko kilka obrazów, które poza "Vacanze Di Natale" nie odniosły sukcesów.

Rozmiar: 11163 bajtów Z czasem na terenie Włoch zaczęły powstawac wytwórnie płytowe specjalizujące się wyłącznie w sprzedazy i produkcji Italo Disco (np. Disco Magic, Thick Records, Merak, American Disco czy Sensation Records).
Nowe "Labele" powstawały każdego roku zgodnie z zasadą, że wśród przedsiębiorstw większych i przystosowanych do eksportu płyt za granicę lokowały się firmy niewielkie, mieszczące się w garażach, najczęściej o charakterze rodzinnym i zasięgu wyłącznie lokalnym (słynna Superradio mieściła się w domu). Dzięki sąsiedztwu gigantów mogły liczyc na lepszą dystrybucję i chwilowy sukces

Rozmiar: 25488 bajtówWieksze wytwórnie stac bylo na reklamy i akcje promocyjne za granicą. Il Discotto ogłaszało się w Billboardzie, Disco Magic zaprezentował pokaz wykonawców min. w polskiej telewizji (program "Zatanczmy razem").
Wielki popyt na muzykę Italo Disco nie tylko we Włoszech ale i w całej Europie musiał wpłynąc na zwiększającą się podaż a to z kolei znalazło odbicie w jakości powstającej muzyki. Producentem stawał się każdy kto w przyzwoitym zaledwie stopniu opanował grę na klawiszach. Oprócz tej umiejętności potrzebny był oczywiście pomysł. W ten sposób muzykami stali się DJ-e (np. Roberto Onofri, Ricardo Cioni czy Marzio Dance DJ).

Rozmiar: 11134 bajtów Reguły rynku wymusiły na domorosłych, włoskich artystach tworzenie kompozycji śpiewanych po angielsku. Płyty rozchodziły się jak ciepłe bułeczki ale to właśnie koniunktura na zachodzie Europy a nie Italia napędzała rynek muzyczny. Przykłady Gazebo, Savage'a i Ryana Parisa pokazały, że każdy mógł odniesc sukces. Nie miał znaczenia fakt braku znajomości języka angielskiego czy brak odpowiedniego akcentu. Często śpiewano piosenki ucząc się ich fonetycznie, układając tekst z błedami gramatycznymi lub tekst nie posiadający znaczenia! Projekt "Angel - I love the night" jest tego najlepszym przykładem. Brak znajomości przez komozytorów języka angielskiego prowadził do całkowitego uproszczenia i ubanalnienia piosenek. Z czasem stało się to przyczyną końca popularności Italo Disco.

Rozmiar: 20234 bajtów Rozmiar: 29920 bajtów Mimo, że chwytliwa i wpadająca w ucho melodia oparła się patynie czasu - tłumaczenie tekstów produkcji włoskich z lat 80-tych nie jest i nie było zadaniem łatwym i ambitnym. Teksty piosenek praktycznie wyłącznie traktowały o zabawie i miłości a słowem, które pojawia się w niemal każdej kompozycji jest "Noc" czyli "The Night". Najbanalniejsze tytuły nagrań Italo należałoby wymieniac jednym tchem, ja ograniczę się do: AA OO EE (kompozycja włoska zaśpiewana przez naszą rodaczkę Krystynę), Ole Oh (Riccardo Cioni) i Capsicum (Stargo). To właśnie tytułowa "Papryczka" stała się dla duetu Pet Shop Boys inspiracją a jego twórca Neil Tennant uwazal ja za swoja ulubiona piosenke. Piosenkę, w ktorej odbicie znajdowal caly nurt Italo Disco. Znamienne stało się jego słynne zdanie znane z jednego z wywiadów udzielonych w Anglii gdzie pytany przez reportera jak można takiej muzyki słuchac odpowiedział: "(..)I like it because it's obscure and also because it's fantastically unfashionable". Jakże prawdziwe było to stwierdzenie! Italo Disco mimo, że w niektórych kręgach popularne i chetnie słuchane - stawało się z drugiej strony (i ta tendencja miała się utrzymac w szerszej skali) niszowe i niemodne.

Rozmiar: 8104 bajtów Rozmiar: 6314 bajtówKolejną przyczyną upadku nurtu okazał się wizerunek artystów. W Europie i Stanach Zjednoczonych coraz bardziej popularne stawały sie teledyski. Telewizja muzyczna kształtowała wyobraźnię młodych ludzi, programy muzyczne z videoclipami reklamowały nowe wydawnictwa. W tym samym czasie nawet wielkie gwiazdy italo takie jak Albert One czy Scotch na ekrany telewizyjne praktycznie nie docierały lub docierały przy okazji programów studyjnych. Rzadko koncertowano. Dola przeciętnego artysty była jeszcze gorsza - ograniczała się do przygotowania piosenki i nagrania jej w studiu. Nie mogło byc inaczej skoro samo nagranie powstawało przeważnie nie dzieki umiejętnościom gry na instrumencie a technologii komputerowej. Głos wykonawcy równie rzadko spełniał wymagania telewizyjne. Nieliczni, którzy na estradzie lub w telewizji wystąpili, śpiewali z playbacku, lub wynajmowali do tego celu profesjonalnych piosenkarzy. Obraz temu dał Thomas Beechler (Tom Hooker), który po latach z nieukrywaną przykrością stwierdził, że podczas kiedy on śpiewał za kulisami, na scenie pokazywano modela - idola nastolatek - Dena Harrowa. Sytuacja ta dotyczyła wielu artystów i była rzeczą nagminną. Bardzo często Włosi nie starali się tego nawet (w przeciwieństwie do Milli Vanilli) ukrywac.

Rozmiar: 19318 bajtów Doceniano komizm zaistniałej sytuacji nadając artystom śmieszne pseudonimy. Wykorzystywano do tego grę słów i tak: przytaczany wcześniej Den Harrow to po włosku "Denaro" czyli "Pieniądz". Joe Yellow to "Gioiello" czyli "Kamień szlachetny". Idąc tym tropem Jock Hattle był "Giocattolo" czyli "Zabawką". Ze względu na posturę pseudonimu doczekał się nawet Albert One. Po włosku "Albertone" oznaczało "Dużego Alberta".

Rozmiar: 14452 bajtów Zanim doszło do upadku Italo Disco trwał okres wielkiego prosperity. Oto jak tamte czasy wspomina z perspektywy Polski słynny krakowski Dj - Szafrański: Dawniej oryginalny maxisingiel kosztował majatek. Za całą pensję można ich było kupic dosłownie kilka. Dlatego graliśmy z kolegami z singli. Często wymienialiśmy się nimi. Kiedy spodobała nam się jakaś piosenka trafiała do danego klubu na dłużej. Wyciskaliśmy z niej ile się tylko dało. Pamiętam kiedy jednej nocy piosenkę "G.G. Near - Living in a Rom" (wywiad z artystą na stronie 80s.pl - przyp. autora) zagrałem 7 razy z rzędu. Kiedy singiel się znudził oddawaliśmy go do kolejnego klubu - gdzie znowu zyskiwał popularnośc. Ludzie kochali wszystko co nazywano Italo Disco. Nawet jesli utwór był kiepski ale pasował brzmieniem do Italo parkiet był pełen a ja zarabiałem na dedykacjach. Kupowałem wszystko co przypominało Italo.

Rozmiar: 21347 bajtów Rozmiar: 21631 bajtów
Wtóruje mu Dj Loko: Dawniej jeździłem po winylowe płyty do Austrii i Włoch. Opłacało się raz w miesiącu przywieźc tyle płyt ile mieściło się w samochodzie by później przegrac je na kasetę lub CD i sprzedac z olbrzymim zyskiem na giełdzie. Jezdziłem na giełdę do Warszawy i do Krakowa. Mialem stałych klientów, z którymi łączą mnie przyjaźnie do dzisiaj. Znałem innych sprzedawców. Robiliśmy to dla pieniędzy ale każdy z nas kochał tę muzykę i kocha do dziś. Eh...te czasy już nie wrócą, niestety.

Rozmiar: 9382 bajtów Mimo, ze w Polsce praktycznie niedostępne (oryginalne płyty do kupienia oferował jedynie Pewex)- Italo Disco było nieoddzownym elementem dyskotek i prywatek. Nie brakowało go także na poważnych konferencjach. Znajomy z Niemiec przegrał mi kilka kaset magnetofonowych z włoską muzyką dyskotekową. Kiedy wieczór towarzyski na konferencji w hotelu "Kasprowy" w Zakopanem nie układał się, poprosiłam DJ-a żeby puścił muzykę z moich kaset. Zgodził się a wszyscy bawili się kapitalnie do samego rana. Niestety kaset już nie odzyskałam. - opowiada smiejąc się Basia.

Rozmiar: 14787 bajtów Można żartobliwie stwierdzic, że Italo Disco odchodziło do lamusa wraz z płytą winylową. Jego podstawowym, oryginalnym nośnikiem przez cały okres lat 80-tych pozostawał winylowy maxisingiel. Nawet na tym polu włoscy producenci funkcjonowali w sprzeczności z duchem czasu a wydań kompaktowych próżno było poszukiwac nawet pośród zbiorów największych kolekcjonerów.
Italo wyparła z radiostacji nadchodząca era house'u a później techno. Oba nurty garściami czerpały z włoskiego brzmienia chociaż nowi producenci starali się do tego nie przyznawac. Na kilka lat świat zapomniał o melodyjnych piosenkach z Italii.

Rozmiar: 24658 bajtów Era internetu to prawdziwe odrodzenie Italo Disco. Po latach, za jego pośrednictwem zaczęły powstawac kolejne serwisy internetowe gromadzące fanów gatunku. Rozmiar: 30154 bajtów W Hollandi zaczęto organizowac doroczne koncerty a w Rosji Italo Disco (wraz z muzyką podobnych wykonawców z innych częsci Europy) doczekało się festiwalu gromadzącego corocznie kilkudziesięcio-tysięczną publicznosc. Mekka fanów Italo - mediolańska giełda płyt - vinylmania znowu docenia blaski rodzimej produkcji. Na niej i na giełdach internetowych dawne płyty osiągają zawrotne, nierzadko siegające kilkuset euro ceny. Wiele rzadkich wydawnictw doczekało się nie zawsze legalnych reedycji. Amatorów znajdują także inne pamiątki związane z nurtem - autografy, plakaty i naklejki (atrybuty lat 80-tych). Co więcej - na potrzeby publikacji starych materiałów stworzono Flashback Records - wytwórnię wydającą płyty w starym stylu, a jakże - na winylu!

Rozmiar: 6008 bajtówRozgłośnie radiowe chętnie sięgają z powrotem po sprawdzone klasyki Italo. W mniejszych radiostacjach prowadzone są audycje tematyczne a internetowe radia dedykowane italo notują kilkutysięczną słuchalnośc (Radio Stad Den Hague, radio, którego jingle i reklamy również pochodzą z lat 80-tych).

Jaka jest przyszłośc tego gatunku muzyki elektronicznej? Ciężko jednoznacznie wyrokowac. Ciągły brak dostępu do telewizji jest sporym ograniczeniem w rozprzestrzenianiu się wirusa Italo. Z drugiej strony internet i spora grupa oddanych miłośników stymulują modę na Italo Disco - nurt błędnie kojarzony w naszym kraju z Disco Polo.
Nurt, który ciągle otacza nutka tajemnicy i którym rządzą kontrowersje. Nurt, który doczekał się wielu coverów, przeróbek, naśladowców. Nurt, który wywarł i ciągle wywiera wpływ na kształt komercyjnej muzyki dyskotekowej. I wreszcie nurt, który mimo upływu dwudziestu z górą lat dalej wartko zmierza do przodu.

Typowe piosenki italo:

Ameli - New romantique
Mr. Rocambole - I've got your soul
Rose - Magic Carillon

Przydatne linki:

www.80s.pl - kompedium wiedzy o italo disco - zobacz dział italo disco, uzyj wyszukiwarki
www.80s.pl - pseudonimy i prawdziwe nazwiska twórców italo disco
www.forum.80s.pl - forum dyskusyjne poswiecone muzyce lat 80-tych, w tym italo disco
www.iventi.net
www.euroflash.net
www.vinilmaniaitalia.com
www.vacanzedinatale.it





Rozmiar: 2861 bajtów
Skomentuj artykul na forum!:

Rozmiar: 22535 bajtów

Uwaga! Wszelkie prawa zastrzeżone :)
Tekst jest własnością autora oraz portalu 80s.pl